Nie daj się jesiennemu przesileniu
Deszcz, niska temperatura, zachmurzenie – to typowe oznaki jesieni. Okazuje się, że potrafią one znacznie wpłynąć na organizm. Mało tego, powstało nawet specjalne określenie objawów, które takie warunki wywołują. Mowa o jesiennym przesileniu, które potrafi nieźle dać się we znaki.
Jesienne przesilenie to nie choroba
Nie ma zdiagnozowanej choroby o tej nazwie, aczkolwiek pokuszono się do określenia jej mianem wielu symptomów, które spowodowane są między innymi przez niesprzyjające o tej porze roku warunki atmosferyczne. Do charakterystycznych objawów jesiennego przesilenia zalicza się zarówno te psychiczne, jak i fizyczne. Do psychicznych wliczamy:
- apatię;
- drażliwość;
- wahania nastroju;
- niechęć do działania;
- przygnębienie.
Jeśli chodzi natomiast o oznaki fizyczne, to o jesiennym przesileniu mogą dać znać objawy jak:
- utrata apetytu lub wzmożony apetyt;
- osłabienie organizmu;
- senność;
- brak energii.
Skąd bierze się problem?
Przyczyną pojawiania się powyższych objawów jest nie tylko niesprzyjająca aura. Wpływ na nasz organizm ma również to, że po bogatej w składniki odżywcze letniej diecie, bogatej w warzywa i owoce, zaczynamy spożywać tłuste i bardziej kaloryczne potrawy. Kolejny powód, przez który jesienne przesilenie jest tak częste, to zbyt mała dawka światła. Nie wszyscy wiedzą, że potrafi ona spowodować chorobę zwaną SAD, czyli Seasonal Affective Disorder. Jej bardziej popularna nazwa to depresja sezonowa.
Jak walczyć z problemem?
Przede wszystkim trzeba zwiększyć odporność organizmu. W tym celu niezbędna będzie dieta bogata w kasze, ciemny ryż, rośliny strączkowe, czyli źródła witaminy B. Dobra wiadomość dla łasuchów – jesienną porą jak najbardziej wskazana jest czekolada, która zawiera magnez i żelazo. Aby wzmocnić swój organizm niezbędne będzie również wprowadzenie dawki ruchu – nie musi to być sport wyczynowy, wystarczy codzienny spacer. Dzięki temu dotlenimy organizm i będziemy lepiej funkcjonować. Pamiętajmy jednak, że jeśli objawy opisane powyżej nie przechodzą po kilku dniach, to warto skonsultować się ze specjalistą, czy ich podłożem nie jest jednak inna dolegliwość.